Co się dzieje ze zwycięzcami lotto
Statystycznie rzecz ujmując, prawidłowe wytypowanie 6 z 49 licz jest bardzo niewielkie. Jednak istnieją szczęśliwcy, którym ta sztuka się udała, przewracając jednocześnie ich dotychczasowe życie do góry nogami. Bo jakby nie patrzeć, stanie się z dnia na dzień milionerem, nie może przejść bez echa.
Większości potencjalnym milionerom, czyli totolotkowym graczom, tym bardziej i mniej regularnym, śni się po nocach trafienie „szóstki”. Istnieje jednak teoria, że w braniu udziału w grach liczbowych, nie każdy stawia sobie za cel ustrzelenie miliona, a ekscytujące dla graczy jest granie samo w sobie.
Gracze nie zawsze zdają sobie jednak sprawę, że tak duży skok finansowym może odwrócić ich życie o 180 stopni. Tak ekscytujące wydarzenie, jakim jest wygranie w totka, powoduje szok, i nieraz zakłóca racjonalne myślenie. Z tego powodu różne są finały historii ludzi wygrywających. Mimo, iż po odebraniu nagrody gracz ma możliwość skorzystania z opieki profesjonalnego specjalisty w zakresie doradztwa finansowego, to zamiast tego, daje się ponieść głęboko skrywanej fantazji przedsiębiorcy. Kiedy wysokość inwestowanych pieniędzy, nie ma dla inwestora znaczenia, jest on bardziej skłonny angażować się w biznesy nie rokujące dobrze. Poleca się więc, aby po odkryciu, iż z dnia na dzień zostało się milionerem, spokojnie przeczekać kilka tygodni do odbioru nagrody. Po czasie, kiedy emocje nieco opadną, podejmowane przez nas decyzje będą bardziej racjonalne i mniej pochopne. Nie od dziś bowiem wiadomo, że pieniądze szczęścia nie dają, a w połączeniu z niegospodarnym zarządzaniem, narobić mogą więcej szkód niż pożytku.
I tak dając się uwieść fascynującym historiom wyrosłych dookoła jak grzyby po deszczy biznes – planerów, świeżo upieczony milioner, cały czas czując wdzięczność za hojność od losu, daje się wmanewrować w kiepskie, nieprzemyślane interesy, tym samym skutecznie i sumiennie uszczuplając swój majątek. Nieodłącznym efektem ubocznym rozniesienia się tej szczęśliwej nowiny, są także napływające tłumy dawno zapomnianej rodziny od strony ciotecznej kuzynki siostry babci, i znajomych z przedszkola. W tym wypadku także należy zachować niezwykle dużą czujność, aby prawidłowo odczytać niecne zamiary przybyłych zewsząd gości. W celu uniknięcia związanych z tym wielu niezręcznych sytuacji, nie dziwi fakt, że wielu zwycięzców chce pozostać anonimowymi.
W Polsce, w przeciwieństwie na przykład do Stanów Zjednoczonych, gdzie w przypadku niektórych loterii warunkiem odebrania nagrody jest sfotografowanie się z wielkim czekiem na zorganizowanej specjalnie konferencji, życzenie to musi być uszanowane przez firmę wypłacającą nagrodę.
Oczywiście powyższe sytuacje nie mają na celu zniechęcenie do udziału w grach liczbowych, a jedynie podkreślenie, jak ważne jest tu racjonalne podejście do sprawy. Z takiej wygranej płynie przecież multum korzyści. Znikają codzienne troski, przychodzi czas na spełnianie marzeń i wyciskanie z życia tego, co najlepsze. Z badania przeprowadzonego dla jednego z poczytnych magazynów wśród osób, które trafiły „szóstkę”, wynika iż najczęstszymi pomysłami na wydanie wygranej są bardzo prozaiczne sprawy, jak zmiana auta na nowsze, wycieczka do egzotycznego kraju, czy zrobienie zębów.
Istotne, jak mimo wszystko, w młodych milionerach pozostają przyzwyczajenia z dotychczas prowadzonego życia. Mówiąc, że zmienią samochód na nowszy, nadal myślą takimi samymi kryteriami, aby nie szastać pieniędzmi i szukać oszczędności. Bywają więc tacy, którzy mimo kilku milionów na koncie, nadal chodzą do swojej starej pracy za minimalną pensję i chcą prowadzić spokojne życie. Natomiast zbyt szybki wzrost jego standardu niejednokrotnie może powodować frustrację. Po rzuceniu pracy zaczynamy się szybko nudzić wycieczkami, czy spędzaniem dni na przechadzaniu się po swojej willi, jednak powrót do pracy nie wchodzi w grę, ponieważ stanowisko nie przystoi do obecnego poziomu życia. Na lepsze stanowisko nie można jednak liczyć z powodu braku kwalifikacji. Najważniejsze więc, to aby nie dać się ponieść emocjom.